Fiolet w salonie nie jest zbyt częstym gościem, a szkoda, bo z jego pomocą można wyczarować niebanalne wnętrze. Ze względu na to, że zaczyna się jesień i mamy sezon na wrzosy, których fioletowe kwiatki podobają się niemal każdemu, postanowiliśmy skorzystać z okazji i pokazać kilka inspiracji w tym kierunku.
Wszystkie twarze fioletu: od śliwkowego do lawendowego
Paleta odcieni fioletu jest niezwykle bogata. Znajdziemy tu kolory jasne, jak lawenda, wrzosowy, wpadający w róż fiołkowy, pełną nasycenia fuksję, ciemne kolory, jak jagodowy, śliwkowy, ametystowy oraz purpurowy. Decydując się na fioletową aranżację możemy bazować na jednym z tych odcieni lub je ze sobą mieszać.
Fiolet z bielą
Barwą, z którą fioletowy doskonale się czuje, jest biały. W zależności od naszych preferencji możemy zdecydować się na fioletowy w roli głównej, uzupełniony białymi dodatkami. Taką stylizację zobaczymy na zdjęciu sypialni, nawiązującej do stylizacji w stylu klasycznym. W takim łóżku sny muszą być niezwykle romantyczne.
Fiolet może także stanowić dodatek do bieli. Akcenty kolorystyczne w tej barwie są niezwykle eleganckie i tworzą niebanalny efekt. Jak widać na załączonym zdjęciu – fioletowe ramówki pięknie podkreślają klasyczny kształt krzeseł, co podbija efekt kontrastu z nowoczesnym wnętrzem.
Zabawa w odcienie
A co z salonem całym w fiolecie? Jak widać nie jest to taki zły pomysł, o ile oczywiście lubimy takie zestawienie. Lawendowe ściany stanowią tło do żywej, fioletowej kanapy. Zabawa ta udałaby się także w drugą stronę, jednak mocno nasycone kolory ścian mogą męczyć w dłuższym czasie oczy, pomniejszają też optycznie wnętrze.
Orientalne bogactwo
Są takie style wnętrzarskie, w których fioletowe akcenty są nieodzowne. Jednym z nich jest styl kolonialny, bazujący na bogatej kulturze Indii. Ciemne drewno, złote metalowe dodatki i purpurowe, zdobione tkaniny. W takim salonie każda pani domu poczuje się jak córka maharadży.
Po fiolet sięgają też style nawiązujące do klasyki europejskiego wzornictwa. Styl klasyczny, glamour albo art deco lubią odwoływać się do elementów historycznych. A warto pamiętać, że przez setki lat purpura była kolorem królewskim, zarezerwowanym dla najbogatszych.