Sposób na meble
  • O blogu
  • Polityka prywatności
Strona główna
29 października 2020 przez Martyna

Ekodom – czy to ma sens?

Ekodom – czy to ma sens?
29 października 2020 przez Martyna

Ekologia, a ostatnio nurt zero-waste, jest chwytliwym pojęciem odkąd pamiętam. Życie “na zielono” wydaje się super, mądre, odważne i jest promowane we wszystkich możliwych kanałach. Zachęca się nas do ograniczania, przetwarzania, wmawia poczucie winy, że nie jesteśmy dość oszczędni i eko. A jednocześnie ilość plastiku w jakie owija codziennie swoje ekoprodukty Lidl czy Biedronka przekraczają roczną produkcję odpadów mieszkańców Krakowa. Z tego powodu dla wielu osób bycie eko nie ma sensu w skali mikro – nasze poświęcenie nie daje nic, jeśli nie zacznie się efektywnie wymagać od firm, producentów i przetwórców naprawdę racjonalnej gospodarki materiałami.

Pod koniec roku temat natchnął mnie bardziej, bo na 2021 mam plan, by swój dom zrobić przyjaźniejszy dla środowiska. Plan zakłada: zastępowanie plasitku szkłem, gipsem, metalem i innymi trwałymi materiałami. Plastik dobrej jakości zamierzam oddać na grupie wymiankowej – za czekoladę albo inne łakocie. Ten już podniszczony – oddam do recyklingu. Robiąc zakupy postaram się też nie kupować produktów w platisku. A ten, który już pojawi się w moim domu, sumiennie wyrzucać do odpowiedniego pojemnika.

Zamierzam także stosować eko środki czystości. Do tej pory większość kupowałam, ale mam w planach zacząć robić je samodzielnie, z najprostszych składników. Ponoć soda oczyszczona i kwasek cytrynowy działają cuda, zobaczymy.

Ekotrend zawita też do mojej łazienki. Przyznam, że mam duży problem z marnowaniem kosmetyków. Kuszą mnie nowości i nie zawsze jestem w stanie zużyć wszystko w termine. Stąd w następnym roku będzie u mnie zdecydowanie projekt “denko” na tapecie. Nie kupię nowego produktu, zanim nie zużyję starego. Zamierzam też efektywnie wykorzystać różne akcesoria i dodatki, które kupiłam, a które stoją, jak pestki malin albo olej do ciała.

Innym moim pomysłem na życie zero-waste jest większe korzystanie z grup wymiany. Opatrzyły mi się moje dekoracje świąteczne, ale już dogadałam się z sasiądką – po ich deinstalacji oddam je jej w zamian za kilka przedmiotów, które ma ona. Dzięki temu nasze wnętrza będą odmienione na następne święta, a my nie wydamy ani złotkówki. Nasze rodziny nie przyjaźnią się na tyle, by reszta członków rodziny zauważyła, że mamy sąsiedzkie dekoracje, więc sytuacja jest super.

Wracając do pytania z tytułu. Tak, dla bycie eko ma sens, ale więcej będę mogła napisać o tym, jak już wykonam plan.

Poprzedni wpisJak urządzić klasyczny salonNastępny wpis Urządzamy mały korytarz

O blogu

Mam na imię Martyna i kocham urządzać wnętrza. Obecnie studiuję architekturę wnętrz we Wrocławiu. Na tym blogu piszę o tym, co mi się podoba, jakie trendy i pomysły uważam za wartościowe i trochę próbuję doradzać.

Nowe wpisy

  • Czy warto studiować architekturę wnętrz?
  • Szachownica we wnętrzu
  • Salon na zielono
  • Dom z duszą, czyli jaki?
  • Czy uda mi się projekt minimalizm 2021?

Archiwa

  • maj 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019
  • listopad 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • lipiec 2019
  • czerwiec 2019
  • maj 2019
  • kwiecień 2019
  • marzec 2019
  • luty 2019
  • styczeń 2019
  • grudzień 2018
  • listopad 2018
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • maj 2018
  • kwiecień 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • styczeń 2018
Sposób na meble 2020
Polityka prywatności